Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
Nie udała się wyprawa młodej ekipy PGE GKS Bełchatów do Płocka, gdzie miejscowa Wisła zasłużenie wygrała w meczu 6. kolejki I ligi 2:0 (0:0). Najbliżej zdobycia bramki dla "Brunatnych" był Szymon Stanisławski.
Udany w sumie sierpień nasz zespół zakończył tak, jak rozpoczął, czyli porażką. Tym razem górą byli "Nafciarze", którzy stworzyli sobie więcej klarownych sytuacji i dwie z nich wykorzystali. Nasz zespół otrzymał lekcję od doświadczonego zespołu i wierzymy, że giekaesiacy pokażą lepszą grę w sobotnim meczu z GKS Katowice.
Wisła Płock 2-0 PGE GKS Bełchatów
Wojciech Łuczak 61, Damian Piotrowski 80
Wisła: 87. Seweryn Kiełpin - 20. Cezary Stefańczyk, 25. Przemysław Szymiński, 5. Bartłomiej Sielewski, 95. Patryk Stępiński - 7. Damian Piotrowski (81, 16. Dominik Kun), 89. Wojciech Łuczak (69, 23. Piotr Mroziński), 21. Maksymilian Rogalski, 41. Dimityr Ilijew, 10. Jakub Bąk (87, 9. Arkadiusz Reca) - 11. Mikołaj Lebedyński.
PGE GKS: 22. Maciej Krakowiak - 25. Piotr Witasik, 42. Seweryn Michalski, 5. Václav Cverna, 46. Mateusz Szymorek - 11. Łukasz Wroński, 20. Patryk Rachwał, 94. Marcin Flis (67, 7. Bartłomiej Bartosiak), 6. Szymon Zgarda (75, 21. Jakub Serafin) - 9. Paweł Zięba (64, 66. Szymon Stanisławski), 15. Hieronim Gierszewski
żółte kartki: Mroziński, Lebedyński - Szymorek, Zgarda.
Pierwsze 45 minut nie zachwyciło. Drużyny zagęszczały środek pola, nie pozwalając rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. Lepsze wrażenie pozostawili po sobie gospodarze, którzy częściej gościli pod bramką Macieja Krakowiaka. Spięć i bramkowych szans było jednak jak na lekarstwo, a seryjnie bite przez Cezarego Stefańczyka rzuty rożne i wolne, nie stanowiły zagrożenia.
Druga odsłona mogła rozpocząć się z wielkim animuszem. Mikołaj Lebedyński "zatańczył" z obrońcami i przy strzale zabrakło mu centymetrów by otworzyć wynik. Ta akcja oraz kolejne minuty pokazały, że Wisła wyszła z szatni z mocnym postanowieniem gry do przodu i śmiało atakowała. W 62. minucie było 1:0. Wojciech Łuczak popisał się mocnym, płaskim strzałem z pierwszej piłki i umieścił futbolówkę przy dalszym słupku bełchatowskiej bramki.
Bełchatowska młodzież nie składała broni i w 69. minucie tylko refleksowi Seweryna Kiełpina zawdzięczają "Nafciarze" czyste konto. Bramkarz instynktownie odbił piłkę po strzale głową Szymona Stanisławskiego.
Kibice gości czekali, licząc, że tak jak w poprzednich spotkaniach tak i teraz nadejdzie "Bełchatów Time" i młodzi piłkarze odwrócą losy meczu. Tak się jednak nie stało, bowiem w 80. minucie Damian Piotrowski podwyższył prowadzenie swojego zespołu, celnym strzałem w długi róg. W doliczonym czasie gry okazję na dobicie przyjezdnych miał jeszcze Arkadiusz Reca, ale zmarnował wyborną okazję.
Relacja: sportowefakty.pl
Fot. Adrian Mielczarski
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.