Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
W 7. minucie meczu w Bielsku-Białej swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie zdobył Seweryn Michalski. Wychowanek "Brunatnych" świetnie uderzył głową po centrze Kamila Wacławczyka i dał prowadzenie PGE GKS.
19-letni defensor, który ma na koncie 8 meczów w T-Mobile Ekstraklasie, dzieli się swoimi wrażeniami po meczu z Podbeskidziem. Zobacz bramkę TUTAJ
Michał Antczak: Zdobyłeś bramkę w najwyższej klasie rozgrywkowej dla swojego klubu. Potrafisz opisać radość po tym trafieniu?
Seweryn Michalski: Tego uczucia nie da się opisać. To ogromna radość i przyjemność. Życzę każdemu takiego uczucia.
Telefon pewnie urywał się po meczu.
No właśnie zapomniałem go naładowac przed wyjazdem i bateria padła. Po powrocie chyba pół godziny odpisywałem i oddzwaniałem, bo tych gratulacji było naprawdę dużo.
Czy to bramka z jakąś specjalną dedykacją?
Tak, tego gola dedykuję moim rodzicom, którzy mają 20. rocznicę ślubu a dodatkowo moja mama obchodzi okrągłą rocznicę urodzin. Obiecałem jej tę bramkę i udało się.
Bramka padła po świetnej centrze "Wacka". Czy to wyćwiczona na treningach akcja?
Przed spotkaniem z Podbeskidziem dużo trenowalismy stałe fragmenty a cała akcja rozpoczęła się właśnie od rzutu rożnego. Poprawka Kamila wyglądała niemal jak rzut wolny, centra była idealna, pozostało tylko wbić głową piłkę do siatki.
Do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa. Czego Twoim zdaniem zabrakło do osiągnięcia lepszego rezultatu?
Trudno mi teraz odpowiedzieć. Po bardzo dobrej pierwszej połowie, kiedy zdominowaliśmy Podbeskidzie, powiedzieliśmy sobie w szatni, że gramy tak dalej, że nie możemy pozwolić rywalowi na lepszą grę. Stało się niestety inaczej i gospodarze zagrali o wiele lepiej. Tak jak w spotkaniu z Ruchem, druga połowa w naszym wykonaniu była dużo gorsza. Musimy nad tym pracować.
Fot. Przemysław Piotrowski
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.