Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
Poniedziałkowy mecz „Brunatnych” z „Niebieskimi” może być pojedynkiem dwóch snajperów, którzy związani są zarówno z bełchatowskim jak i chorzowskim klubem.
Mowa oczywiście o Arkadiuszu Piechu i Grzegorzu Kuświku, którzy staną przed szansą strzelenia bramek swoim byłym klubom. Obaj zresztą zdobywali już gole także w drugą stronę.
Wypożyczony zimą z Legii Arkadiusz Piech bardzo dobrze rozpoczął wiosnę i zdobył dla PGE GKS Bełchatów cztery bramki. W jego i kibiców pamięci pozostanie jednak także niewykorzystana sytuacja z Gdańska, za którą napastnik będzie się chciał z pewnością zrehabilitować. A będzie mógł to uczynić w spotkaniu przeciwko drużynie, w której występował przez trzy sezony i zdobył w Ekstraklasie 24 bramki.
W wywiadzie dla piątkowego tygodnika „7 Dni” Piech zapowiada, że jeśli w poniedziałek strzeli Ruchowi gola, to celebrować go nie będzie. - Nie wypada - podkreśla. - Jak będę miał okazję, to muszę strzelić, bo my też potrzebujemy punktów, ale „cieszynki” nie będzie. Spędziłem w Ruchu fajne chwile i miło je wspominam.
Po drugiej stronie barykady stanie w poniedziałek Grzegorz Kuświk, który w klubie ze Sportowej był zatrudniony od sezonu 2007/08 do jesieni 2011 roku. W tym czasie dla GKS zdobył 5 goli w najwyższej klasie rozgrywkowej. Prawdziwy pokaz skuteczności Kuświk daje jednak w obecnym klubie, gdzie w ciągu trzech rund zdobył już 22 bramki. Obecnie jest najlepszym strzelcem Ruchu z dziesięcioma trafieniami.
Co ciekawe, w barwach swych poprzednich klubów, obaj napastnicy zdobywali już ważne bramki. Kuświk strzelił w 2010 roku Ruchowi gola na 3:2 dla PGE GKS Bełchatów a Piech dwukrotnie pokonał bramkarzy GKS: w 2011 i 2012 roku. Oba te spotkania „Niebiescy” wygrali w stosunku 2:1.
Fot. W. Sierakowski
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.