Koszmarny poniedziałek

Szczegóły

Opublikowano: poniedziałek, 16 marzec 2015 20:01

Bramka w samej końcówce, przestrzelony karny, czerwona kartka kapitana i stracone arcyważne punkty po niezbyt porywającym spotkaniu. Pomimo stworzonych sytuacji "Brunatni" przegrywają na koniec 24. kolejki z Ruchem Chorzów 0:1.

W 5. minucie Kamil Wacławczyk zagrał na wolne pole do Macieja Małkowskiego, a ten zdecydował się na strzał w kierunku dalszego słupka, Matúš Putnocký z trudem odbił piłkę na rzut rożny. Ruch odpowiedział pięć minut później. Bartłomiej Babiarz podał do Martina Konczkowskiego, który kopnął do Grzegorza Kuświka. Były gracz GKS-u w dobrej sytuacji uderzył tuż obok prawego słupka bramki Dariusza Treli. Po drugiej stronie boiska, po groźnym dośrodkowaniu z lewej flanki Arkadiusza Piecha, bardzo dobrą interwencją popisał się Putnocký, wybijając futbolówkę na rzut rożny. Swoją szansę na zdobycie gola miał także Michał Mak, ale również on nie zdołał pokonać golkipera rywali. Następnie celnie z 16. metra strzelał Łukasz Surma, Trela odbił piłkę przed siebie, jednak żaden z graczy "Niebieskich" nie zdołał jej przejąć. Chwilę potem bliski trafienia był Filip Starzyński, pomocnik gości uderzył z rzutu wolnego tuż nad poprzeczką. Do końca pierwszej odsłony nie zobaczyliśmy kolejnej wartej odnotowanie akcji i obie drużyny schodziły do szatni bez zdobyczy bramkowej.

Druga połowa rozpoczęła się od groźnej okazji Ruchu. Jakub Kowalski podał do Surmy, a ten zdecydował się na natychmiastowy strzał. Piłkę po jego uderzeniu zdołał odbić Paweł Baranowski. Po chwili niecelnie z dystansu kopnął Babiarz. W odpowiedzi przed dobrą szansą stanął Piech, w ostatniej chwili uprzedził go Michał Helik i wybił futbolówkę poza boisko. Defensor gości przegrał chwilę później pojedynek główkowy z Baranowskim, który z bliskiej odległości trafił piłką w poprzeczkę. Niedługo potem w bardzo dobrej sytuacji spudłował pozostawiony bez krycia Adrian Basta. W 60. minucie Piech główkował tuż obok słupka bramki, Putnocký kontrolował lot piłki. Siedem minut później po dośrodkowaniu Wacławczyka z rzutu rożnego bliski zdobycia gola był Baranowski. W odpowiedzi nad poprzeczką bramki kopnął Babiarz. Następnie Małkowski wrzucił na głowę Marcina Flisa, ten zgrał do wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Sebastiana Olszara. Napastnik GKS-u fatalnie spudłował z bliskiej odległości. W 88. minucie Ruch objął prowadzenie. Michał Efir dośrodkował do Eduardsa Višņakovsa, który pewnym strzałem głową zdobył gola. Po chwili sędzia Daniel Stefański podyktował rzut karny dla gospodarzy za faul Marcina Malinowskiego na Pavle Komolovie. Strzał Flisa z jedenastu metrów oraz dobitkę Prokicia obronił Putnocký. Bełchatowianie kończyli mecz w dziesiątkę, bowiem Baranowski otrzymał w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę. 

PGE GKS Bełchatów 0-1 Ruch Chorzów
Eduards Višņakovs 88.

PGE GKS: 44. Dariusz Trela - 17. Adrian Basta, 5. Paweł Baranowski, 94. Marcin Flis, 24. Damian Zbozień - 9. Michał Mak (75, 8. Andreja Prokić), 20. Patryk Rachwał, 3. Grzegorz Baran (46, 10. Pavel Komolov), 30. Kamil Wacławczyk (70, 33. Sebastian Olszar), 88. Maciej Małkowski - 7. Arkadiusz Piech.

Ruch: 30. Matúš Putnocký - 15. Martin Konczkowski, 39. Michał Helik, 32. Marcin Malinowski, 23. Paweł Oleksy - 7. Jakub Kowalski (79, 5. Marek Zieńczuk), 4. Łukasz Surma, 16. Bartłomiej Babiarz, 10. Filip Starzyński (87, 11. Michał Efir), 13. Rołand Gigołajew - 9. Grzegorz Kuświk (70, 90. Eduards Višņakovs).

żółte kartki: Baranowski - Oleksy, Helik.
czerwona kartka: Paweł Baranowski (90. minuta, Bełchatów, za drugą żółtą).

sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
widzów: 3.218

Składy i relacja za 90minut.pl