Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
- Od początku meczu widać było, że do Bełchatowa przyjechaliśmy po zwycięstwo. Graliśmy ofensywnie, mieliśmy swoje szanse, ale niestety troszeczkę zabrakło, żeby zdobyć bramkę - mówi Michał Probierz, trener Jagiellonii.
- Pod koniec meczu zrobiliśmy też ofensywne zmiany, żeby wygrać. Najbardziej szkoda mi sytuacji Patryka Tuszyńskiego z końcówki meczu. Cieszy mnie, że poprawiliśmy utrzymanie się przy piłce w porównaniu do poprzednich meczów. Niestety zabrakło nam takiego instynktu "killera", który powinny mieć zespoły z górnej części tabeli. Paru zawodników pokazało, że się odradza. Pozytywnie oceniam m.in. Jonatana Strausa. Będziemy przygotowywali zespół do kolejnej fazy.
- Wreszcie mamy mecz bez straconej bramki, który dał nam jeden punkt - mówi Marek Zub, trener PGE GKS Bełchatów. - Jak każdy trener nie jestem do końca zadowolony z rezultatu, ale jeszcze raz podkreślam, że to dla nas ważny moment. Tak naprawdę to nam i Jagiellonii po prostu nie udało się zdobyć trzech punktów i straciliśmy dwa. W naszym wypadku taki remis może okazać się bardzo istotny. Z pełnym optymizmem będziemy szykowali się na Cracovię.
- Dla kibiców ten mecz nie był interesujący, nie było wielu sytuacji bramkowych. To było jednak ważne spotkanie w kategorii mentalnej, a to jeszcze nie koniec naszej walki o utrzymanie w ekstraklasie - zakończył Zub.
Źr. lodz.sport.pl
Fot. Michał Pudzianowski
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.