Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
- W przerwie staraliśmy się dopingować, by coś zmienić, by szukać tej bramki na 1:3, lepiej się zaprezentować, lecz pomimo chęci, było to poza naszym zasięgiem. To kompromitacja i wstyd, tak to można ocenić - powiedział trener "Brunatnych" Kamil Kiereś.
- W poprzednich rundach Pucharu Polski graliśmy mecze wyjazdowe, które kosztowały nas bardzo dużo zaangażowania. Musieliśmy tam pokazać dużo jakości, by awansować. Te mecze pokazały, że chcemy grać dalej, do każdego z tych spotkań wystawialiśmy najmocniejsze składy. Tak samo było dzisiaj. Na ten moment, choć mamy nadal kłopoty, to prawie optymalne zestawienie, dlatego też jestem zdziwiony wynikiem, jego rozmiarami.
- Dotychczasowe punkty wywalczone w Ekstraklasie to efekt tego, że byliśmy zespołem zdyscyplinowanym, który całością pracował bardzo dobrze w defensywie, ale miał też jakość w ofensywie. Dziś tego nie widziałem. W pierwszej połowie, jeśli jest 0:3 do przerwy, mówi się, że zespół nie dojechał. Nie odbieraliśmy piłek, mieliśmy mnóstwo złych podań, złych wyborów, brakowało działań w ofensywie. Trudno dziś znaleźć zawodnika do wyróżnienia.
- W przerwie staraliśmy się dopingować, by coś zmienić, by szukać tej bramki na 1:3, lepiej się zaprezentować, lecz pomimo chęci, było to poza naszym zasięgiem. To kompromitacja i wstyd, tak to można ocenić.
- Byliśmy zespołem, który tracił mało bramek, byliśmy stabilni w defensywie. Zdarzyła nam się bolesna wpadka w Poznaniu, teraz ten wynik się powtarza. Trzeba sobie zadać pytanie, dlaczego tak się stało.
Not. M. Antczak
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.