Wiosnę 2014 roku czas zacząć!

Szczegóły

Opublikowano: środa, 05 marzec 2014 10:01

Po ponad pięćdziesięciu różnorodnych jednostkach treningowych i dziesięciu sparingach zakończył się bardzo długi okres przygotowań PGE GKS Bełchatów do rundy rewanżowej 1 Ligi, która startuje już w najbliższy piątek w Rybniku.

W tym roku „Brunatni” po raz pierwszy od wielu lat pracowali zimą innym rytmem niż w Ekstraklasie, stąd bardzo rozciągnięte w czasie przygotowania, które należało umiejętnie rozplanować. Trener Kamil Kiereś po raz kolejny wziął na własne barki także kwestię przygotowania motorycznego i wydolnościowego zawodników dbając o każdy szczegół. W poprzednich dwóch okresach wiosennych zespół przez niego prowadzony bardzo dobrze „wchodził” w rundę rewanżową, na co liczymy wszyscy i tym razem. Swoją filozofię przygotowań trener "Brunatnych" opisywał już TUTAJ

Giekaesiacy bardzo solidnie przepracowali styczeń i luty, by od początku marca myśleć już tylko o inauguracyjnym meczu z Okocimskim. Poza urazem stawu skokowego Andreji Prokicia podczas gry wewnętrznej, udało się uniknąć poważniejszych urazów, dzięki czemu zaplanowana rywalizacja w zespole o miejsce na poszczególnych pozycjach z pewnością mogła nabrać rumieńców.

Warty podkreślenia jest fakt, że w tym roku, po dłuższej przerwie klub zapewnił drużynie możliwość trenowania w Turcji w sprawdzonym ośrodku z Lares, gdzie można było z nawiązką wykonywać założenia treningowe oraz rozgrywać spotkania kontrolne z naprawdę wymagającymi rywalami. Zgrupowanie dało także niezaprzeczalnie ważną możliwość konsolidacji drużyny, która przechodziła przez ostatnie rundy spore przemiany personalne. Trener Kiereś konsekwentnie wprowadzał do zespołu zawodników starannie selekcjonowanych na konkretne pozycje, w tym młodzieżowców, którzy mają w tym momencie spore szanse na grę w wyjściowej jedenastce. W drużynie zachowane są wreszcie proporcje w obsadzie kolejnych formacji, co powinno korzystnie wpłynąć na rozwój też wciąż młodej drużyny. Ciekawostką jest fakt, że w porównaniu z kadrą na Turcję z 2012 roku, tym razem było tam aż 18 nowych zawodników!

Podczas przygotowań do wiosny 2014 PGE GKS Bełchatów rozegrał w sumie dziesięć sparingów, z których sześć wygrał, dwa zremisował i dwukrotnie schodził pokonany. Giekaesiacy strzelili łącznie szesnaście bramek przy pięciu straconych. Co ważne, w czterech ostatnich testach nasza drużyna zachowywała czyste konto.

W sparingach mogliśmy obserwować trzech sprowadzonych do klubu zimą zawodników: napastników Hristijana Kirovskiego i Daniilsa Turkovsa oraz uniwersalnego Aleksisa Norambuenę. Każdy z nich ma wnieść do młodej ekipy „Brunatnych” doświadczenie i element jakże ważnej rywalizacji. Obaj napastnicy zdobywali bramki w sparingach, teraz czekamy na premierowe bramki w oficjalnych meczach. A tych już wszyscy nie mogą się doczekać, bo zima bez piłki w wydaniu pierwszoligowym trwa już bardzo długo. O tym m.in. mówił we wtorkowym „Futbol raporcie” stacji Orange sport Arkadiusz Malarz, który docenia rolę sparingów, ale brakuje w nich tej adrenaliny, na którą czeka każdy sportowiec.

Na "pierwszy ogień" w wiosennej batalii idzie Okocimski Brzesko – zespół, który już w sierpniu postawił twarde warunki i wywiózł ze Sportowej drogocenny punkt. Giekaesiacy z pewnością pamiętają tamten mecz i utracone w 87. minucie zwycięstwo. Mecz z outsiderem będzie okazją do rewanżu i dobrego startu w nową rundę, ale nie można zapomnieć, jak trudno się gra z zespołem walczącym o utrzymanie, który dodatkowo przeszedł zmiany personalne w drużynie i organizacyjne w klubie. Przed Okocimskim jako rywalem – zagadką także przestrzegał w Orange sport bramkarz „Brunatnych”. Ale i wyjściowa jedenastka PGE GKS Bełchatów będzie do ostatnich chwil tajemnicą i łamigłówką zarówno dla rywala jak i samych fanów GKS. A resztę zweryfikuje murawa stadionu w Brzesku. Do meczu i całej rundy pozostały ostatnie trzy dni…