Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
Adam Mójta, obrońca PGE GKS Bełchatów, autor dwóch asyst w sobotnim sparingu z Zagłębiem Sosnowiec, opowiada o swoich wrażeniach po przejściu do drużyny "Brunatnych".
Na samym początku chciałbym pogratulować dwóch asyst w drugim sparingu z Zagłębiem Sosnowiec. Powoli potwierdzasz, że twój transfer był udanym ruchem ze strony PGE GKS Bełchatów.
- Bardzo dobrze czuję się w drużynie, ale nie zapominajmy, że są to sparingi. Jest to na pewno swoje rodzaju odzwierciedlenie naszej gry, ale tak naprawdę zweryfikuje nas liga.
We wtorek gracie kolejny mecz kontrolny, tym razem z Cracovią. Można chyba powiedzieć, że jest to dla Ciebie taki mały przedsmak Ekstraklasy.
- Mecz z Cracovią to będzie dla mnie sama przyjemność. Cieszy przede wszystkim to, że odbędzie się on o godzinie 20, kiedy temperatura nie daje się tak we znaki. Grając z Zagłębiem Sosnowiec, pierwsze dwadzieścia minut to głównie łapanie przez nas rytmu, co oczywiście było spowodowane pogodą.
Jak możesz ocenić Bełchatów, klub i całą infrastrukturę po kilkunastu dniach pobytu tutaj?
- Jestem pod wielkim wrażeniem drużyny, atmosfery. Słyszałem tutaj dookoła, że właśnie atmosfera w zespole jest świetna, ale nie spodziewałem się, że aż tak dobra. Jeśli chodzi o bazę treningową i infrastrukturę to jest bez porównania z Nowym Sączem, ale nie zapominajmy, że w Bełchatowie była Ekstraklasa i znowu jest, a Sandecja gra ciągle w 1 lidze.
Już niedługo zmierzysz się ze swoim starym zespołem w Pucharze Polski. Masz jakieś obawy przed tym spotkaniem?
- Jest to dla mnie bardzo miłe zaskoczenie. Cieszę się, że wracam na stare śmiecie, bo bardzo dobrze wspominam to 1,5 roku, które tam spędziłem i na pewno będzie sympatycznie.
Tak już całkiem poza sportowo. Poznałeś już jakieś miejsca w Bełchatowie i okolicach?
- Na razie jeszcze nie. Dopiero sprowadziłem tutaj rodzinę i na wszystko przyjdzie czas i pora.
Amadeusz Makosch
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.