Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
- Uważam, że w pierwszej połowie graliśmy za pasywnie, przespaliśmy ją. Po przewie było trochę lepiej, poszliśmy do przodu, tworzyliśmy sytuacje - powiedział po meczu w Bełchatowie trener Śląska, Tadeusz Pawłowski.
- Gdybyśmy coś wykorzystali przy 1:0, to naturalnie można to było jeszcze odwrócić sytuację. Uważam, że jak się nie strzela bramki na wyjeździe, nie można zdobyć punktu. Zasłużone zwycięstwo GKS-u - skomentował po spotkaniu Tadeusz Pawłowski.
- Po dzisiejszym zwycięstwie innej wagi nabiera ten wyjazdowy remis z Łęcznej. Mamy 10 pkt. a ten wymiar punktowy jest bardzo istotny. Byliśmy dzisiaj osłabieni, bez dwóch kluczowych graczy - Bartka Ślusarskiego i Mateusza Maka. Nie płakaliśmy jednak z tego powodu, bo jesteśmy przygotowani na różne warianty. Jest grono zawodników, którzy mogą wyjść na boisko i tworzyć drużynę. I po raz kolejny byliśmy drużyną - skomentował szkoleniowiec PGE GKS Bełchatów Kamil Kiereś.
- Jak wychodziłem na boisko, to słyszałem telewizyjne komentarze, że PGE GKS to jest drużyna, która gra dobrze tylko w pierwszej połowie. Chcieliśmy udowodnić, że to nie jest nasz problem. I udowodniliśmy. Mimo 10 pkt. nadal jednak uważam, że w tych rozgrywkach nie jesteśmy faworytami, tylko beniaminkiem, który w kolejnych meczach chce sumiennie wykonywać swoją pracę i zdobywać jak najwięcej punktów. Faworyci są w w innych miastach a liga dopiero się zaczęła. Skupiamy się na pracy, dlatego nie chcę wybiegać w przyszłość, skupiamy się na danym dniu, nie będziemy opowiadać bajek tylko ciężko pracować - dodał.
Całą wypowiedź trenera Kieresia zaprezentujemy w materiale GKS TV.
Mat. PAP/ SportoweFakty.pl/ własne
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.