Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Najbliższy mecz:
22. kolejka I ligi
ul. Gdańska 163
20.03.2016 r. 12:45

Zawisza

Bydgoszcz

-

PGE GKS

Bełchatów

Szkoleniowcy o meczu Podbeskidzie - PGE GKS

2717047120.jpg- W pierwszej połowie mieliśmy trochę szczęścia, odgryzaliśmy się kontrami i mieliśmy dwie dobre sytuacje, po których mogliśmy wyjść na prowadzenie - powiedział po meczu z Podbeskidziem trener PGE GKS Kamil Kiereś.


- Przyjechaliśmy do Bielska-Białej z problemami kadrowymi. Skład na dzisiejsze spotkanie wyglądał inaczej od tego z poprzednich spotkań ligowych, ale mówiliśmy sobie w tygodniu, że będziemy pracować, wytworzymy takie elementy w treningach, które pozwolą nam tutaj walczyć i z takim nastawieniem tu przyjechaliśmy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Bielsko to jest taki teren, na którym GKS nigdy się dobrze nie grało. Te mecze były bardzo trudne, statystyki nie są po naszej stronie. Ta pierwsza połowa wskazywała na to, że rzeczywiście tak było. Grało nam się bardzo trudno, Podbeskidzie starało się grać w swoim stylu, czyli wytwarzać na nas presję. Za bardzo nie mogliśmy się odnaleźć w takiej grze pozycyjnej, którą preferujemy. Generalnie w pierwszej połowie mieliśmy trochę szczęścia, odgryzaliśmy się kontrami i mieliśmy dwie dobre sytuacje, po których mogliśmy wyjść na prowadzenie. Myślę, że w drugiej połowie PGE GKS był drużyną lepszą, postawiliśmy swoje warunki gry i dążyliśmy do zdobycia bramki. Coraz więcej było stałych fragmentów gry, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Bramkę straciliśmy w momencie, kiedy naprawdę nikt się tego nie spodziewał. Kluczem do osiągnięcia remisu były trzy zmiany. Podsumowując - zdobyliśmy punkt na bardzo trudnym terenie. Chciałbym także zwrócić uwagę na debiut Damiana Szymańskiego w Ekstraklasie.

Leszek Ojrzyński, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała: - Szkoda, że nie udało się wygrać, bo mieliśmy ku temu sytuacje, ale ich nie zamieniliśmy na bramki i daliśmy sobie wbić piłkę do siatki na 1:1. Mogliśmy lepiej zagrać, ale się nie udało. Należy podziękować chłopakom, ponieważ bardzo się starali, nie zawsze wychodziło, ale nie jesteśmy mistrzami świata, żeby utrzymywać się cały czas przy piłce i kończyć każdą akcję strzałem. W pierwszej połowie mieliśmy dziesięć takich strzałów, ale były one albo niecelne albo bramkarz gości dobrze się zachowywał. Było ich może mniej w drugiej połowie, ale mieliśmy za to konkretne sytuacje i piłkę meczową, której obronę trzeba pogratulować Arkowi Malarzowi. Gramy dalej i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Do przerwy na kadrę mamy dwa mecze, w których musimy zdobywać punkty, bo wtedy przyjemniej będzie się pracować.

Amadeusz Makosch
Fot. Adam Michel

GKS-Wisla Plock

Punkt Obsługi Kibica (ul. 1 Maja - t. południowa)

14 - 20.03. nieczynny
693-364-466 | Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Tabela I ligi

 

SPONSOR STRATEGICZNY
PGE Polska Grupa Energetyczna

WŁAŚCICIELE AKCJI
Bełchatowsko Kleszczowski Park Przemysłowo Technologiczny Sp. z o.o. Bełchatowsko Kleszczowski Park Przemysłowo Technologiczny Sp. z o.o.

 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY


PARTNERZY

Galeria Olimpia

PARTNER MEDIALNY
belsport

© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.