Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
- Jestem zaskoczony tymi doniesieniami a przede wszystkim tytułami, które błędnie sugerują opinii publicznej, że brak powołania do kadry miałby mnie w jakiś sposób załamać – komentuje dzisiejsze publikacje w "PS" i "Fakcie" Michał Mak.
- Oczywiście, że skoro pojawił się cień szansy na dołączenie do Reprezentacji Polski, to jego brak nie był miłą informacją, ale nie roztrząsałem tego tematu długo. Przede mną jeszcze bardzo dużo pracy i zdaję sobie sprawę, że to jeszcze nie czas dla mnie i tyle. Nie ma mowy o zwieszaniu głowy, a to całe zamieszanie jest całkowicie niepotrzebne. Kto mnie zna wie, że jestem ambitnym i pozytywnie nastawionym do życia człowiekiem. Takie publikacje mogą mi tylko zaszkodzić. Nie rozumiem, w jakim celu powstał ten tekst.
Zniesmaczony wtorkowymi publikacjami jest także trener PGE GKS Bełchatów, Kamil Kiereś, który dobrze zna swojego zawodnika i wie, że skrzydłowy będzie nadal spokojnie pracował na swoją szansę w przyszłości.
- Moje słowa użyte w publikacjach na temat Michała są wyrwane z kontekstu i nieautoryzowane powiedział Kamil Kiereś. Nasza praca w klubie jest ukierunkowana na jak najlepsze przygotowanie drużyny do spotkań T-ME. Rolą trenera jest także podniesienie indywidualnego rozwoju poszczególnych zawodników. Przykład Michała Maka i jego progresji jest dowodem na długofalową strategię działania klubu i pracę z utalentowanymi piłkarzami, która ma szansę być dostrzeżona przez selekcjonera Reprezentacji Polski. Jako trener jestem w stałym kontakcie z selekcjonerem oraz jego współpracownikami i przepływ informacji między nami jest jasny i klarowny a ten tekst w jakiś sposób uderza w dobre relacje tej współpracy. Jesteśmy otwarci na sugestie sztabu reprezentacji odnośnie naszych zawodników i dostosowujemy się do nich pod kątem pracy z piłkarzami. Decyzyjność odnośnie powołań należy tylko i wyłącznie do selekcjonera Reprezentacji Polski Adama Nawałki.
- Nawiązując do dzisiejszych słów o Michale, jakoby miał być załamany brakiem powołania do reprezentacji, mogę z całą stanowczością powiedzieć, że taki stan nie ma miejsca i pisanie o tym w taki sposób uderza w dobre imię zawodnika. Michał Mak to bardzo zdolny, ambitny a przede wszystkim pracowity zawodnik, który jest świadomy tego, jak duży progres uczynił w ostatnim czasie. Zawodnik jest mentalnie nastawiony na dalszy rozwój, wiedząc o tym, że są rzeczy, nad którymi trzeba pracować, by je wyeliminować. Marzeniem każdego piłkarza jest gra w reprezentacji swojego kraju, zwłaszcza gdy ogląda się tak wspaniałe zwycięstwo jak ostatnie z Niemcami. Dlatego też będziemy skupiać się na ciężkiej pracy wewnątrz klubu i tylko w ten sposób będziemy starali się przekonać trenera o progresji naszych zawodników – zakończył szkoleniowiec PGE GKS Bełchatów.
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.