Najbliższy mecz: |
ZawiszaBydgoszcz |
![]() |
- |
![]() |
PGE GKSBełchatów |
- Z mojego punktu widzenia myślę, że mecz w jakimś tam stopniu, jeżeli mówimy o sytuacjach, był wyrównany. Obydwa zespoły miały dogodne akcje i mogły je wykorzystać - powiedział trener gości Jurij Szatałow.
- Uważam podział punktów za sprawiedliwy z trudnym przeciwnikiem, który rzadko u siebie przegrywa. Zagraliśmy w mocno zmienionym składzie i należy się cieszyć z tego remisu - dodał szkoleniowiec Górnika.
Kamil Kiereś, trener PGE GKS Bełchatów: - Z naszej perspektywy był to bardzo trudny moment, po dwóch porażkach i po słabej grze w tych meczach. Zawsze w takich momentach nie jest proste podnieść się i wejść w nowy mecz z Górnikiem Łęczna. Jest to rywal, który gra ciekawą piłkę i potwierdził to na pewno z nami na boisku. Moja rużyna dzisiaj się podniosła, bo zrealizowała założenia, które nakreśliliśmy sobie przed spotkaniem, że chcemy zagrać ofensywnie, oddać większą ilość strzałów, celnych podań, akcji ofensywnych. Kolejnym dowodem na to, że się podnieśliśmy było to, że po stracie bramki nie było słabszego momentu. Doprowadziliśmy do wyrównania i z przebiegu meczu było widać, że chcieliśmy zdobyć drugiego gola i szukaliśmy szans na jego zdobycie. Jednak im bardziej stwarzaliśmy sobie dobre sytuacje, tym bardziej narażaliśmy się na kontry Górnika, które było dość groźne.
- Spotkanie mogło się zakończyć zwycięstwem Bełchatowa jak i Łęcznej, jak to powiedział trener Szatałow. Wynik na pewno zasłużony i mimo, że ktoś z boku może powiedzieć, że to tylko punkt na własnym terenie, ale należy pamiętać, że to jest już druga runda. Mieliśmy moment kryzysowy, ale ten punkt jest dziś dopisany w tabeli. Czasami małe kroki powodują większe i tak na to patrzymy. Motywacja do pracy będzie większa, a przed nami mecz ze Śląskiem, w którym nie jesteśmy faworytem. Za kartki wypadają Mójta i Telichowski, ale nie składamy broni i we Wrocławiu będziemy szukać niespodzianki.
Amadeusz Makosch
© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.