Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Najbliższy mecz:
22. kolejka I ligi
ul. Gdańska 163
20.03.2016 r. 12:45

Zawisza

Bydgoszcz

-

PGE GKS

Bełchatów

Kamil Kiereś: Walczymy o kolejne transfery

4259881376.JPG- Nowy rok, nowe nadzieje - mówi Kamil Kieres, trener PGE GKS Bełchatów. Jego podopieczni rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. W zespole są trzy nowe twarze. O nich opowiedział redakcji BELSport.pl szkoleniowiec "Brunatnych" Kamil Kiereś.


Na pierwszym treningu humory dopisywały. To chyba zawsze miłe, wrócić do szatni po dłuższej przerwie...

- 2014 rok był dla nas bardzo "długi". Musieliśmy awansować do ekstraklasy i dobrze się w niej zaprezentować. To trudny czas dla piłkarzy. Po trzech tygodniach przerwy widać u zawodników świeżość, nastąpił reset. Nowy rok, nowe nadzieje, tak wszyscy na to patrzymy. Wszyscy są chętni do pracy, każdy widzi, że grupa treningowa się powiększyła, są nowi zawodnicy, sporo młodzieży. Nie ma Mateusza Maka, który leczy kontuzję, Alex Norambuena przebywa na zgrupowaniu reprezentacji. Walczymy jeszcze o dwa, trzy nazwiska. Być może będą jeszcze transfery, ale nie możemy do końca tego zakładać, bo nie jest to takie proste.

Seweryn Michalski wrócił do klubu już jakiś czas temu, ale właściwie dopiero teraz możecie na niego liczyć, więc można go traktować jako transfer do zespołu. Do tego trzej nowi gracze, młodziutki Robert Dadok i już doświadczeni Maciej Małkowski i Sebastian Olszar.

- Maciek Małkowski, jest w optymalnym wieku do grania, w którym występując najlepsze możliwości organizmu. Należy spodziewać się po Maćku bardzo dużo. Jeżeli dobrze przepracuje okres przygotowawczy będzie sporym wzmocnieniem i zwiększy rywalizację. Będzie walczył o swoje miejsce.

- Sebastian Olszar ma 33 lata, ale według weku nie należy kwalifikować zawodników, czego najlepszym przykładem jest Marek Saganowski, który w wieku 33 lat przychodził do Legii, a dziś mając lat 36 jest jeszcze napastnikiem bardzo groźnym. Sebastian Olszar jest graczem, który daje spore pole manewru. Często się mówi: "grajmy na dwóch napastników", ale nie każdy napastnik jest w stanie grać w układzie 4-4-2, bo jeden z napastników musi wtedy umieć grać na tzw. "10". Sebastian robi to bardzo dobrze, a do tego potrafi też zagrać na szpicy. Nie ukrywam jednak, że rozmawiamy z jeszcze jednym napastnikiem, którego chcemy pozyskać.

Mówiąc, że są to zawodnicy doświadczeni, mam na myśli fakt, że są po przejściach, mieli w karierze wzloty i upadki. Ściągnęliście ich, żeby tutaj się odbudowali?

- Szukamy dostępnych zawodników na nasze możliwości. Dobry przykład stanowi Rafał Kosznik, który nie był młody, bo przychodził do nas w wieku 29 lat, tak jak Maciej Małkowski. Przychodził jako zawodnik I-ligowy, a teraz jest w czołówce lewych obrońców w kraju. Tutaj w Bełchatowie się odbudował. Łukasz Madej jako 30-latek odbudował się też w Bełchatowie i dziś jest postrzegany jako jeden z lepszych ofensywnych pomocników w lidze. To są przykłady, że można takich zawodników odbudować. Nasze możliwości są takie, że musimy sięgać po takich piłkarzy i liczyć na to, że ich odbudujemy.

- Sebastian Olszar nie miał złej rundy w I lidze. Zdobył sześć bramek, zaliczył kilka asyst. Mecz Pucharu Polski, który graliśmy z Flotą Świnoujście, to był mecz, w którym Flota zawiesiła nam wysoko poprzeczkę, a Sebastian grał przeciwko nam bardzo dobre zawody. Był obserwowany przez naszych skautów jeszcze w kilku spotkaniach i był wyróżniającą się postacią.
Tak jak pan wspomniał, jako transfer do zespołu traktujemy tez Seweryna Michalskiego. Będzie rywalizował o miejsce z Pawłem Baranowskim i Błażejem Telichowskim. Trzeba też powiedzieć, że Marcin Flis, który zagrał dobry mecz na Śląsku Wrocław, zgłosił aspiracje, by sięgnąć po pierwszy skład. Do transferu zaliczyłbym też Kamila Wacławczyka. Choć wrócił pod koniec rundy, to dopiero teraz, po przepracowaniu okresu przygotowawczego poznamy odpowiedź, czy wróci Kamil Wacławczyk, taki, jakiego wszyscy pamiętają. Nie spodziewaliśmy się, że on w listopadzie wróci, ale było widać, że nie ma optymalnej formy fizycznej. Zawodnik, który fizycznie nie jest optymalnie  przygotowany, nie zaprezentuje swoich możliwości techniczno-taktycznych. Niedługi, pięciotygodniowy okres przygotowań będzie kluczowy dla Kamila.

Robert Dadok dopiero skończył 18 lat. To już gracz do pierwszej drużyny, czy raczej myślicie o nim perspektywicznie?

- Jest pozyskany z opcją na pół roku plus dwa lata. Dużo będzie zależało od tego jak on się wykaże przez pierwsze półrocze. Zwróćmy jednak uwagę, że to chłopak bardzo młody, który do tej pory grał tylko w juniorach, nie grał na poziomie seniorskim. Ma potencjał, który zauważyliśmy, nasi skauci go wychwycili. Był u nas tydzień na testach, zaprezentował się pozytywnie. Oczywiście widać u niego elementy, które w piłce seniorskiej trzeba wyszlifować. Przykład Damiana Szymańskiego, który kończył rundę jako zawodnik podstawowy w ekstraklasie, pokazuje, że dojście do poziomu ligowego wymaga czasu. Przygotowanie go w pracy ze mną trwało rok, zanim zaczął grać w pierwszym składzie. Potrzeba czasu, każdy tydzień pokaże, w jakim etapie rozwoju Robert Dadok będzie. Może wszystkich zaskoczy i będzie bardzo szybko tam, gdzie dziś się nawet nie spodziewa, ale może będzie to droga długofalowa i trzeba będzie czekać pół roku, rok, żeby osiągnął pułap seniorski.

GKS-Wisla Plock

Punkt Obsługi Kibica (ul. 1 Maja - t. południowa)

14 - 20.03. nieczynny
693-364-466 | Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Tabela I ligi

 

SPONSOR STRATEGICZNY
PGE Polska Grupa Energetyczna

WŁAŚCICIELE AKCJI
Bełchatowsko Kleszczowski Park Przemysłowo Technologiczny Sp. z o.o. Bełchatowsko Kleszczowski Park Przemysłowo Technologiczny Sp. z o.o.

 

SPONSORZY I REKLAMODAWCY


PARTNERZY

Galeria Olimpia

PARTNER MEDIALNY
belsport

© 2005-2013 GKS "Bełchatów" Spółka Akcyjna. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt: Arkadiusz Modliński.